niedziela, 10 lutego 2013

Zima w ogrodzie



Zima dla ogrodników jest czasem na refleksję, przeczekanie, planowanie. Ogrodnicy często powtarzają, że nie lubią zimy. Nie należę do tej grupy – zima to doskonały moment na poranne przebieżki w uśpionym parku i na prace ręczne oraz projektowe. Planowanie rabat ozdobnych i warzywnych. No i zakupy – w nagrodę za długie wieczorne godziny spędzone nad kartką papieru i katalogami firm nasiennych, można potem poszaleć w sklepie ogrodniczym kupując nowości, rośliny mało znane, no i ulubione, bez których nie umiemy się obejść w sezonie. W ogrodzie też jest co robić – a to sprawdzić okrycie, a to strząsnąć śnieg z gałęzi. Ostatecznie można umilać sobie czas sadzeniem roślin cebulowych, podpędzonych specjalnie (w lodówce…) lub kupionych w sklepach ogrodniczych (nie sprzedały się jesienią lub zostały specjalnie przygotowane) – teraz wystarczy im trochę wody i światła i przed Wielkanocą mamy wiosenną, kwiatową dekorację w domu). Jeśli jednak wyjdziemy do ogrodu, przyjrzyjmy się, co można zrobić…



W LUTYM: 

ROŚLINY OZDOBNE:

- jeśli leży śnieg – nie chodzimy po trawniku. Wydeptywanie ścieżek powoduje łamanie źdźbeł trawy i zwiększa możliwość gnicia trawy w tych miejscach wiosną. Dodatkowo, udeptywanie pokrywy śnieżnej utrudnia jej topnienie. Śnieg zalega dłużej, nie ma dostępu powietrza, warunki sprzyjają rozwojowi chorób grzybowych, powstają ogniska pleśni śniegowej i brzydkie żółte place.

- strząsamy śnieg z gałęzi drzew i krzewów. Gromadzący się śnieg przymarza i tworzy okiść, ciężką pokrywę, która może spowodować obłamywanie się gałęzi, a w skrajnych przypadkach łamanie całych drzew. Okiść jest szczególnie niekorzystna dla iglaków o kolumnowym pokroju. Jeśli do tej pory tego nie zrobiliśmy – można je obwiązać sznurkiem – śnieg będzie miał mniejszą powierzchnię, na której może się gromadzić.

- sprawdzamy, czy na oczku wodnym nie zamarzły przeręble – w razie potrzeby usuwamy z przerębli warstwę lodu.

- jeśli nie ma śniegu – przy dużym mrozie sprawdzamy ochronne zabezpieczenia (agrowłókninę, słomę, gałązki). W razie potrzeby dokładamy dodatkowe warstwy.

- w razie odwilży można częściowo odkryć zabezpieczenia (poluzować włókninę, chochoły). Jest to ważne zwłaszcza wtedy, gdy mocno operuje słońce, a krzewy przykryte są czarną włókniną. Szybciej się wtedy nagrzewają, a gdy nocą spada temperatura, są narażone na przemarzanie.

- w czasie odwilży podlewamy liściaste rośliny zimozielone i iglaki, zwłaszcza te, które rosną w pojemnikach.

- pobieramy fragmenty pędów z krzewów do rozmnażania. Ucinamy ładne zdrowe przyrosty, związujemy w pęczki, opisujemy i przechowujemy w chłodnym miejscu.
 
- sprawdzamy stan przechowywanych cebul i bulw. Wyrzucamy te, które się psują, pozostałe możemy obsypać preparatem do zaprawiania przeciwko grzybom. Jeśli zaobserwujemy, że bulwy begonii czy dalii za bardzo wysychają, lekko je podlewamy.

- sprawdzamy stan nasion kwiatów kupionych lub zebranych w zeszłym roku. Aby się przekonać, czy warto ich używać, należy sprawdzić siłę kiełkowania: wykładamy nasiona na wilgotnej ligninie i sprawdzamy jaki procent wykiełkuje.

- planujemy tegoroczne rabaty – rysujemy plany rabat, przeglądamy oferty szkółek, firm nasiennych, czasopisma i strony www z inspiracjami. Kupujemy brakujące nasiona.

- w drugiej połowie miesiąca wysiewamy nasiona roślin, które długo kiełkują, mają długi okres wegetacji i są wrażliwe na niskie temperatury, a chcemy je uprawiać na rabatach czy na tarasie. Są to miedzy innymi: kobea pnąca, asarina, werbena, żeniszek meksykański. Siewki muszą mieć dużo światła – wystawiamy je na południowym parapecie, w dobrze oświetlonej części szklarni lub dodatkowo doświetlamy. 

W SADZIE:

- jeśli jeszcze tego nie zrobiliśmy – bielimy pnie i grubsze pędy drzew roztworem wapna. Bielenie nie ma na celu zwalczania szkodników, ani funkcji ozdobnej. Zapobiega nadmiernemu nagrzewaniu kory w słoneczne dni, dlatego powinno być przeprowadzone na początku zimy. Kontrolujemy utrzymywanie się warstwy wapna i w razie, gdy zostanie zmyta przez opady – powtarzamy bielenie.  

- obserwujemy, czy drzewa nie zostały uszkodzone przez zwierzynę łowną. Jeśli zakładaliśmy zabezpieczenia – sprawdzamy ich stan. Ewentualne miejsca po zgryzieniach zabezpieczamy pastą sadowniczą.

- usuwamy zgniłe i wyschnięte owoce – mumie wiszące na drzewach owocowych. Nie należy ich wrzucać na kompost – odkładamy i zakopujemy, kiedy będzie taka możliwość.

- pod koniec miesiąca, przy bezmroźnej pogodzie, możemy odmładzać drzewa i krzewy. Przycinamy pędy chore, wyschnięte, uszkodzone oraz takie, których wzrost jest skierowany do środka krzewu. Rany warto zabezpieczyć pastą sadowniczą zawierającą fungicyd (środek zwalczający grzyby). Nie przycinamy wiśni i czereśni – na nie przyjdzie pora w drugiej połowie roku.

- jeśli przez tydzień utrzymuje się temperatura powyżej 7°C, można przeprowadzić zabieg zwalczania kędzierzawości liści brzoskwini. Drzewa opryskujemy zanim zaczną się rozwijać pąki – zabiegi w późniejszym terminie są bezcelowe. 

- oglądamy dokładnie pąki czarnej porzeczki – kuliste w kształcie, nabrzmiałe, mogą być porażone przez wielkopąkowca porzeczkowego. Obrywamy je, żeby nie dopuścić do rozprzestrzeniania się szkodnika.

W WARZYWNIKU:

- planujemy uprawy warzyw – kontrolujemy nasiona, które zostały z zeszłego sezonu, kupujemy nowe – warto sprawdzić, jakie nowości przygotowały dla nas firmy nasienne. 

- nastawiamy nasiona do kiełkowania – nasiona te są sprzedawane specjalnie w celu kiełkowania i spożywania warzyw w tej postaci. Nie używamy do kiełkowania i jedzenia nasion przeznaczonych do wysiewu do gruntu – mogą zawierać środki do zaprawiania, które są dla nas trujące!

- pod koniec miesiąca można przygotowywać rozsadę warzyw wczesnych: bobu, sałaty, kalarepy, brokuła oraz ziół: bazylii, majeranku. Nasiona wysiewamy do skrzynek z podłożem do rozsad i ustawiamy te skrzynki w widnym miejscu, najlepiej o wystawie południowej.

DOKARMIAMY ZWIERZĘTA:

- wykładamy ziarna w karmnikach dla ptaków, przygotowujemy mieszanki ziaren różnych zbóż i smalcu i zawieszamy kule na krzewach. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz