Wiosny kontynuacja. Powinno być spiętrzenie prac, ale ja
jestem zawsze bardzo niecierpliwa jeśli chodzi o wysiewy i w ogóle prace
ogrodnicze, więc mam właściwie wszystko zrobione z wyprzedzeniem. Przynajmniej
tak mi się wydaje, ale daję sobie czas, bo się boję mrozu i śniegu na 1. maja :-) W zeszłym roku wprawdzie nie było, ale to
nigdy nie wiadomo. Z drugiej strony, mam działkę w mieście, w dodatku na
południu :-)
Działkowe sąsiadki mają już posiane ogórki i cukinie w gruncie, oraz posadzone
dalie – też w gruncie, a jakże. Starsze pokolenie nie bawi się w sentymenty –
jeśli warzywa się nie udadzą, to wszyscy posieją sobie nowe. A dalie – z tego
co wiem, sadzą dość głęboko, więc zanim rośliny wypuszczą pędy, możliwe, że
ryzyko mrozu minie. Zobaczymy. Ja
posiałam dynie w doniczkach, a ogórki na działce wysiały się same – mam 4 siewki w różnych
przypadkowych miejscach – muszę zapytać sąsiadkę, czy jej nasionka nie uciekły. Tak myślę, że to ogórki - a może to dynia?
![]() |
Gościnnie - ogórek? |
Rosną na razie i jestem ciekawa, czy takie wczesne ogórki w ogóle są
możliwe. Dzisiaj niestety przechodził front z opadami gradu – obawiam się, że
to mogło wpłynąć negatywnie – nie tylko na ogórki. Przede wszystkim na moją
sałatę!
![]() |
Sałata z kupnej rozsady (większa) i z mojej (mikro...) |
Tymczasem mogę podsumować ostatnie tygodnie: bób rośnie, już
chyba zaakceptował zmianę otoczenia, rozsada się przyjęła i ma się coraz
lepiej. Mam nadzieję, że moje patykowe konstrukcje utrzymają pędy w ryzach.
Ładnie rosną warzywa siane 24 lutego! Przepikowałam już na inną grządkę
pierwsze sałaty, a za tydzień można będzie zebrać rzodkiewki. W zeszłym roku rzodkiewki
były wysiewane 14 kwietnia…
![]() |
Wysiane 24 lutego :-) |
Mamy w tym roku piękny szczypior. Wczesną wiosną Stefa
posadziła cebulę i teraz oto nadszedł moment, kiedy można zbierać pierwsze
plony – świeży, pachnący i chrupiący, cebulowy gruby szczypior. Weszłam wczoraj
między grządki, żeby się pozachwycać (no dobrze: żeby przypilnować, czy mi
rośnie…) – patrzę, a tu na ciemnozielonych szczypiorkowych liściach
jaskrawoczerwone jaja! Skandal. Podejrzewałam poskrzypkę cebulową, więc
przejrzałam dokładniej wszystkie liście i kolejne złoża jaj oczywiście zniszczyłam,
ale dwa kroki dalej, na liściach czosnku… JEST! Przyłapana na gorącym uczynku,
przecudnej urody poskrzypka cebulowa we własnej osobie. Pod naszą (Stefy i
moją) baczną obserwacją złożyła cztery jaja i poszła sobie, ale niedaleko –
złapałam ją i wypuściłam na stadion za płotem. Szkoda mi jej było, bo taka
ładna, ale to tylko chwilowe uspokojenie sumienia – wróci zapewne, wiedziona
zapachem mojego czosnku i cebuli… szkoda, że nie ma jeszcze aksamitek! Na
marchewkę nie ma co liczyć – dopiero się wydobywa… Tak czy inaczej, chrząszcza
nie zabiłam, bo mi się PODOBAŁ! Chyba zemdleję.
![]() |
Poskrzypka cebulowa w akcji |
![]() |
... i po jej zakończeniu |
Po tych sensacyjnych doniesieniach - inne wieści:
Skończyło mi się w domu oregano, ale to nic – przyniosłam sobie
– rośnie duża kępa i bardzo apetycznie wygląda :-)
Zakwitła jabłoń, którą przycięłam na jesieni – nie przypominam
sobie, żeby miała tyle kwiatów w zeszłym roku. Może ten rok będzie lepszy dla
drzew owocowych – w zeszłym nie było jabłek, gruszek, śliwek ani wiśni.
Zobaczymy – pozostaje zdać się na zapylacze i na pogodę.
Z dobrych wiadomości na koniec: wschodzi marchewka, której
nasiona dostałam w ramach Zielonego Kącika Badawczego. Wysiana 15.03, teraz
jest już dobrze widoczna – chyba ją przykryję włókniną, bo zaraz mi w nią coś
złoży jaja (połyśnica marchwianka). W domu wykiełkowały brokuły gałązkowe, z
czego jestem bardzo zadowolona, bo jeszcze nigdy nie jadłam, a podobno są
pyszne i super zdrowe. Jeśli tych zalet nie wystarczy – zbiera się je w zimie! Czyli
wtedy, kiedy o smaczne warzywa najtrudniej.
Muszę szybko przepikować te siewki, bo z powodu braku światła są bardzo wybiegnięte.
Okno mam od strony północnej i wschodniej – do wyboru… ale jakoś sobie radzę. Podobnie wyglądał
jarmuż toskański, ale już wyszedł na poważne warzywo i zagościł na rabacie
kwiatowej – a jakże. Liczę, że w gąszczu kolorowych kwiatów nie zauważą go bielinki…
![]() |
Marchewka |
![]() |
Brokuły gałązkowe |
Pogoda się trochę popsuła - znowu zrobiło się zimno, no i te opady gradu! Muszę się czym prędzej wybrać na oględziny - a tymczasem - pójdę popikować te brokuły.